Z domkiem dla lalek jest trochę jak z kolejką. Kupuje się to dla dzieci, ale tak naprawdę trochę też dla siebie. Ja sama jako dziecko nie miałam, choć bardzo marzyłam. Do tego stopnia, że z braku laku sama zbudowałam sobie dość niezgrabny odpowiednik z kartonu po telewizorze, ze styropianową kanapą i meblami z pudełek. Przy moim kompletnym braku talentów plastycznych musiałam mocno nadrabiać wyobraźnią, żeby odgrywać sobie życie lalek w takim domku.
Wielka mała pasja
Co innego domki w Muzeum Domków dla Lalek. Otwarte nie tak dawno, bo 1. czerwca 2016 w Pałacu Kultury i Nauki w samym środku Warszawy już zdążyło zrobić furorę i zawojować zarówno turystów oceniających miejsce na Trip Advisorze (patrz opinie>>>), jak i mieszkańców stolicy w każdym wieku.
Założycielka muzeum reżyserka i scenarzystka Aneta Popiel-Machnicka najpierw zgromadziła swoją ogromną kolekcję ponad stu domków i jeździła z nią po innych muzeach, aż w końcu znalazła sobie własne miejsce w kilku pomieszczeniach na dziedzińcu tuż przy Sali Kongresowej.
Widać, że pani reżyser i jej ekipa mieli wielką frajdę z wyszukiwania, odnawiania i inscenizowania domków, sklepów, kościołów, szpitali i sal klasowych, bo nad każdym można długo stać i studiować detale. Tyle różnych światów w trzech malutkich salach!
Sama pamiętam, że jedyny raz, kiedy zgubiłam się moim rodzicom był wtedy, kiedy zapatrzyłam się na PRL-owskie domki dla lalek w dzisiejszych domach towarowych centrum. Rodzice w panice obiegali wszystkie piętra, a ja sobie tak patrzyłam i patrzyłam. Mieli ochotę mnie udusić, jak mnie znaleźli po jakimś czasie i okazało się, że nic sobie nie robiłam z tego, że ich nie ma.
Iga i Nina w krainie czarów
Aktualnie na topie jest u nas filmowa disneyowska wersja „Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa” , więc były kupione od samego wejścia, które samo w sobie było pierwszą czarującą niespodzianka, ale pracownicy proszą o nierobienie zdjęć i niezdradzanie sekretu innym dzieciom.
A ten ile ma lat?
– dziewczyny pytały z uporem maniaka przy każdej gablocie. Ten 30 a ten prawie 100, szybko przeliczałam, bo przy każdym domku była data i zgrabny opis po polsku i po angielsku. Fascynowała je piana z waty w wannie, mikroskopijne misie, stary grający mikrotelewizor i kościół z trumną zakonnicy.
Ja sama dwa razy aż klasnęłam w dłonie, jak zobaczyłam radziecką minimaszynę do szycia i kuchenkę tej samej produkcji, które mama wyszperała mi i mojej siostrze na bazarze „u ruskich” jak byłam jeszcze mała.
10 rzeczy świetnych i 3 do ewentualnej poprawy
Generalnie jest tu super, bo:
1. Eksponaty są z różnych epok i stylów
Dla mnie najbardziej fascynujące kolorowe i plastikowe lata siedemdziesiąte
2. Domki z różnych regionów
Królują niemieckie, francuskie i włoskie, ale są też na przykład chińskie czy radzieckie
3. Kolekcja lalek z każdego zakątka świata
Od Polski po Polinezję Francuską i Kenię
4. Optymalna ilość eksponatów
Tak na godzinkę oglądania. Nie zdążą się opatrzeć i znużyć
5. Pomysłowa aranżacja wnętrza
Jest pomysł na wejście, świetne wykorzystanie przestrzeni w sali ze schodami, nawet staroświecka łazienka współgra z całością. Przytulna, pluszowa, zaciemniona atmosfera i mimo zestawu ochronnych szklanych gablot czuć tu prawdziwie magiczny klimat
6. Opisy przy każdym domku
Polskie i angielskie, krótkie i treściwe historie
7, Możliwe oglądanie z przewodnikiem.
Też anglojęzycznym. Ewentualnie można jak my przez chwilę podsłuchać inną grupę z przewodnikiem
8. Warsztaty z robienia miniatur
Pewnie wyjdzie z tego coś lepszego niż moje styropianowo-kartonowe arcydzieło z dzieciństwa. O szczegóły najlepiej pytać pracowników
9. Możliwość wyprawienia urodzin
W ramach imprezy twórcze atrakcje i sesja zdjęciowa w starym stylu
10. Świetna lokalizacja
Jakby tak już koniecznie chcieć się do czegoś przyczepić, to można by jeszcze poprawić 3 rzeczy:
1. Bilety mogłyby być minimalnie tańsze
My nie płaciłyśmy za najmłodszą Ninę, bo została zakwalifikowana na darmowy bilet za wzrost do stu centymetrów, ale przy większej grupie ponad metrowych zwiedzających suma może być już większa. Przynajmniej takie głosy pojawiają się w opiniach gości
2. Można lepiej poprowadzić oznaczenia dojścia.
Teoretycznie można tu dojść z dwóch stron Pałacu Kultury – od Emilii Plater wchodząc na mały dziedziniec między Salą Kongresową a Informacją Turystyczną i od Marszałkowskiej przechodząc piwnicą przez cały Pałac, ale szczególnie przy tej drugiej drodze u nas nie obeszło się bez pytania pracowników Pałacu
3. Przydałyby się jakieś platformy dla maluchów
Przy wyżej ustawionych czy piętrowych domkach dla tych, którzy mają mniej niż metr nie wszystko da się zobaczyć bez podnoszenia.
Wrocław ma swoje Kolejkowo, a Warszawa Muzeum Domków
Można tu wpaść na specjalną niedzielną wycieczkę z rodziną. Można też zwiedzić czekając na pociąg, bo to 5 minut od Dworca Centralnego. Jak jest wybór, czy wjeżdżać na ostatnie piętro na taras widokowy Pałacu Kultury czy wejść tutaj, rękami i nogami rekomenduję muzeum. Tylko trzeba uważać, żeby się zanadto nie zapatrzeć i nie spóźnić na pociąg.
A gdyby ktoś był też we Wrocławiu i chciał obejrzeć inne miniaturowe światy, to koniecznie trzeba zajrzeć do Kolejkowa na Dworcu Świebodzkim – nasza relacja TUTAJ >>>
3 NAJLEPSZE ATRAKCJE WE WROCŁAWIU Z DZIEĆMI – KOLEJKOWO
Godziny otwarcia
Codziennie 9:00 – 19:00
z wyjątkiem dni:
- 1 stycznia
- Wielkanocy
- 1 listopada
- Bożego Narodzenia
Bilety i inne przydatne wskazówki
BILET NORMALNY: 20 zł
BILET ULGOWY: 15 zł
Bilety ulgowe przysługują osobom w wieku przedszkolnym i szkolnym, studentom do 26 roku życia.
BILET SENIORA: 16 zł
Bilety seniora przysługują osobom powyżej 65 roku życia.
BILET GRUPOWY: 13 zł
Bilety grupowe przysługują grupom zorganizowanym powyżej 10 osób. Opiekunowie grup zorganizowanych (1 osoba na 10-ciu zwiedzających) otrzymują bilety bezpłatne.
BILET RODZINNY: 60 zł
Bilet rodzinny przysługuje grupie 4 osób, w skład której wchodzi co najmniej 1 dziecko i 1 osoba dorosła.
BILET BEZPŁATNY
Bilety bezpłatne przysługują osobom do 100 cm wzrostu oraz tym, które ukończyły 100 lat, a także pracownikom Muzeów po okazaniu stosownej legitymacji. Przewodnicy i opiekunowie grup zorganizowanych (1 osoba na 10-ciu zwiedzających) również otrzymują bilety bezpłatne.
ZWIEDZANIE Z PRZEWODNIKIEM
w języku polskim: 45 zł/grupa
w języku obcym: 90 zł/grupa